i ciemne szczęścieOświecenie Poezja to dzieciństwo cywilizacji, mówili filozofowie Oświecenia oraz nasz profesor od polskiego, wysoki, chudy jak wykrzyknik, który stracił wiarę. Nie wiedziałem wtedy, co odpowiedzieć, sam byłem jeszcze trochę dzieckiem, ale wydaje mi się, że chciałem w wierszu znaleźć mądrość (bez rezygnacji) i także pewien rodzaj spokojnego szaleństwa. Znalazłem, dużo później, chwilę radości i ciemne szczęście melancholii.