Kto ty jesteś człowieku – zbrodniarz czy bohater?Ty, którego do czynu wychowała noc.Oto starca i dziecka w ręku dzierżysz losI twarz twoja zakrytaJak golem nad światem.Czy obrócisz w popioły miasto czy ojczyznę?Stój! Zadrżyj w sercu swoim! Nie umywaj rąk!Nie oddawaj wyroku niespełnionym dziejom!Twoja jest waga i twój jest miecz.Ty, ponad ludzką troską, gniewem i nadziejąOcalasz albo gubiszPospolitą rzecz.